Wypadek, jak się teraz zachować ??

[Shrek_Rybnik]

to se wymienie po tym czasie na kolejne zamienniki a cena smieszna 450 za 2 szt.
jak chcesz ori popytaj maciejka on ma dobre ceny lub jakiegos innego forumowego sprzedawcy. moze i misiek wro ma w ofercie

[ooooo5o]

Wypadek, jak się teraz zachować ??

Witam.
Miałem dziś wypadek rowerowy. Koleś ewidentnie zajechał mi drogę wpychając mnie na krawężnik. Zahamowałem lecz ciągle jechałem (nie zatrzymałem się). kierowca zachowywał się jakby chciał skręcić w prawo. Ja znajdowałem się z tyłu auta, po czym skręcił w lewo (zawrócił) . Wpadłem ciałem na samochód, rower upadł, przekoziołkowałem po asfalcie. Kierownik zółtego mini coopera z duża prędkością oddalił się z miejsca zdarzenia. nie zareagował na trąbiące na niego auta ani na machających mu przechodniów. Na szczęście kilku z nich spamiętało numery. Zadzwoniliśmy po policję, zatrzymali sprawcę, mnie zabrało pogotowie, lecz przed tym złożyłem zeznania, zbadali moją trzeźwość - nie mieli do mnie więcej pytań. Kierowca upiera się że takie zdarzenie nie miało miejsca, lecz świadkowie twierdzą inaczej. Lekarz zabrał mnie do szpitala, gdzie zrobili mi szereg badań. Stwierdzili lekkie wstrząśnienie mózgu i coś z obojczykiem. Wróciłem do domu i co teraz ??
Mam czekać na jakieś wezwanie ??
Ktoś mnie powiadomi czyja to wina ?
Da się odzyskać straty poniesione w tym zdarzeniu ?? ( rower ucierpiał, no ale ja również )
Może miał ktoś podobną sytuacje ? jak się zachować ??

[blackrs]

podeslij wszystko na pw to ci wyjasnie

[Enriquez]

IMHO powinieneś się udać na Policję i wystąpić do ubezpieczyciela sprawcy o odszkodowanie. Jak to przy normalnym wypadku.

[blackrs]

IMHO powinieneś się udać na Policję i wystąpić do ubezpieczyciela sprawcy o odszkodowanie. Jak to przy normalnym wypadku

kolego troche nie tak bo to nie jest zwykły wypadek bo koles uciekl z miejsca wypadku wiec sparwa pójdzie do prokuratury i dopiero po wyroku skazującym sadu będzie mogl sie ubiegać o odszkodowanie.
najlatwiej jak juz bedzie wyrok skazujący to z nim do ubezpieczyciela jak ten nie bedzie chcial wyplacić to sprawa cywilna.
a na policji to co miał zgłosić to jest już zgloszone

[Jabar1975]

nastepnym razem siedz w szpitalu do bolu - (ponad 7 dni)

[wasyl]

Re: Wypadek, jak się teraz zachować ??

Witam.
Wróciłem do domu i co teraz ??
Mam czekać na jakieś wezwanie ??
Ktoś mnie powiadomi czyja to wina ?
Da się odzyskać straty poniesione w tym zdarzeniu ?? ( rower ucierpiał, no ale ja również )
Może miał ktoś podobną sytuacje ? jak się zachować ??

Polska to dziki kraj i nie ma tutaj sprawiedliwości. Wyjścia są dwa:
1. Kup sobie pistolet i czekaj na gościa w ciemnej uliczce, złap go i strzel w kolano

2. Wsiądź do samochodu, poczekaj jak będzie wyrzucał śmieci i przejedź go na oczach wszystkich w niedzielne południe ( tak żeby byli świadkowie)

P.S
nawet jak cie złapią to wypieraj się wszystkiego, sprawa w sądzie będzie biegła tak długo że sama zniknie z przedawnienia, a ty będziesz usatysfakcjonowany że skur...na dopadłeś i sprawiedliwości stało się zadość ...

Jeżeli ktoś poczuł się urażony moją skrajnie sarkastyczną wypowiedzią to przepraszam,ale jak słyszę takie historie to ciśnienie mi skacze...

[westwi78]

wasyl, ale jakie historię? Sprawcę złapali, wszystkie formalności załatwione, całe szczęście chłopu się nic wielkiego nie stało, więc czego na tym etapie chcesz więcej?

[TM1]

zbieraj wszystkie badania lekarskie, koszty leczenia, zwolnienia lekarskie, im wiecej tym lepiej, obdukcje u sądowego zrobia i pojdzie w akta sprawy. Mam nadzieje ze złożyszes zawiadomienie w odpowienim kp

[Jark7]

wasyl, ale jakie historię? Sprawcę złapali, wszystkie formalności załatwione, całe szczęście chłopu się nic wielkiego nie stało

ano stało się skur...syństwo - facet zbiegł z miejsca wypadku. Tym razem koledze na rowerze się udało, ale następnym razem taki gnojek rozwali kogoś bardziej dokumentnie i też spier...oli bez udzielenia pomocy :evil:
Popieram Wasyla
:zastrzelic

[blind_walker]

ooooo5o, Współczucia. Miałem jedną kolizję i dwie obcierki. W pierwszym przypadku kobitka wjechała mi w tył. Zachowała się bardzo ok. Chciała sama dzwonić na policję i pogotowie, od ręki wyciągnęła 50zł, chciała nawet więcej dać, ale tylko koło było do centrowania i dętka do wymiany. Trzy razy w ciągu tygodnia, po zdarzeniu, dzwoniła do mnie, czy wszystko ze mną ok.
Obcierki skończyły się podrapanym bokiem auta i delikatnie łokcia. Raz kobitka uspokajała dzieciaki z tyłu i zjechała na mnie. W porę wypiąłem się z pedałów i odepchnąłem się butem od jej błotnika. W efekcie miała rysę na ok 10 cm od SPDów. Zatrzymała się i przepraszała, że rozdrażniona jest i się skupić nie potrafi itd.
Druga obcierka z ikarusem taka przyjemna nie była, bo gościu tak zabierał przegubowcem, że mnie przybrał. Dogoniłem go na zajezdni i zapytałem, czy dzwonimy na policję, czy co, a on że dopiero robotę zaczął i już jest spóźniony. Olałem go, bo miałem za dobry humor, żeby czekać na policję, tłumaczyć itd...

Tak jak pisał TM1 i Jabar1975. Zbieraj wszystkie papiery, żeby gościa uwalić im więcej tego się nazbiera tym będziesz miał szanse na większe odszkodowanie. Zapytaj na komendzie, czy mają w okolicy monitoring itd.

[ooooo5o]

Dziś dzwonił do mnie policjant i zaprosił mnie na badania. Powiedział tez że jest to ewidentna wina kierowcy. Jeśli okaże się, że nie będzie poważnego uszczerbku na zdrowiu to cała sytuacja kwalifikowana będzie jako kolizja, dostanę nr polisy i będę mógł ubiegać się o odszkodowanie. Jeśli natomiast będzie poważny uszczerbek na moim zdrówku to sprawa się przeciągnie.

Co do jego ucieczki i nie udzielenia pomocy - jest to zupełnie inna kwestia, w tej sprawie toczy się inne postępowanie.

[Miguel]

Ucieczka z miejsca zdarzenia drogowego ścigana jest z oskarżenia publicznego. Po zgłoszeniu sprawy na policji, ta przeprowadza dochodzenie: przesłuchuje poszkodowanego, podejrzanego i ewentualnych świadków. W momencie zakończenia postępowania wyjaśniającego, powiadomi Cię jako poszkodowanego, że kieruje sprawę do sądu. Od momentu powiadomienia Cię masz 7 dni na wystąpienie z oświadczeniem o chęci występowania w procesie jako oskarżyciel posiłkowy, co pozwala na większy wpływ na przebieg sprawy na sali sądowej i dostęp do akt, ale w przypadku przegranej powoduje poniesienie kosztów sprawy. Jeśli sprawca nie przyznał się, jego ubezpieczyciel będzie czekał na odpis wyroku sądu. Zbieraj całą dokumentację medyczną i wszystkie swoje wydatki dotyczące tej sprawy. Póki co mozesz sobie jeszcze ustalić dane ubezpieczyciela i numer polisy sprawcy po numerze rejestracyjnym poprzez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny: http://www.ufg.pl/web/guest/zapytani...6E765851D07EDC. To tam będziesz mógł się zgłosić po wyroku sądu.

[ooooo5o]

Póki co mozesz sobie jeszcze ustalić dane ubezpieczyciela i numer polisy sprawcy po numerze rejestracyjnym poprzez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny: http://www.ufg.pl/web/guest/zapytani...6E765851D07EDC. To tam będziesz mógł się zgłosić po wyroku sądu.

Brak danych

[mani0]

ooooo5o, mój kumpel skręcając przypadkiem potrącił rowerzystę, przejeżdżającego przez przejście dla pieszych. była to wina rowerzysty, bo za szybko wpadł jadąc na przejście. kolega po prostu nie zdąrzył wyhamować. było to kilka lat temu, żadnych większych widocznych obrażeń, ale rowerzysta tak naściemniał, że kumpel dopiero niedawno skończył spłacać zadośćuczynienie.

moja rada - dużo badań, baaaardzo złe samopoczucie, częste wizyty u lekarza - wyciągnij z gnoja ile się da. niech nastepnym razem uważa.

[Miguel]

Uproszczona procedura identyfikacji ubezpieczyciela i numeru polisy OC po numerze rejestracyjnym i marce auta w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym:

http://wyborcza.biz/finanse/1,105725,10875252,Sprawdz__kto_cie_stuknal__czyli_OC_pojazdu_przez_internet.html

[g4cek]

mani0, to życzę ci żebyś kogoś ty potrącił i aby poszkodowany w stosunku do Ciebie się tak zachowywał to zobaczysz czy będzie tak fajnie

[Eidos71]

Nie wiedziałem, gdzie umieścić wpis - więc odgrzeję kotleta tutaj.
Właśnie przed chwilą w Wiadomościach był temat wypadków. Przypomnieli m.in. wypadek Huberta z W-wy, który przeżył (wypadek sprzed 7 lat). Pokazali też fotki jego auta po wypadku - Octavii z wlepą OCP... Aż prawa noga robi się lżejsza... :shock:

[trooper]

To i ja coś dorzucę. Może nie na temat ale mnie to wstrząsnęło przed chwilą i to bardzo:
Tata wracał dzisiaj z Krakowa do Rabki. W Skomielnej (dla tych co znają trasę nie będę wyjaśniał, dla tych co nie: granica powiatów myślenicki - nowotarski). była czołówka. Dużo ludzi się przy niej kręciło, pytał czy nie potrzebują pomocy - nie potrzebowali, było ich wystarczająco dużo - ponoć służby były już wzywane. Po przejechaniu 2 km do zabornii ( już Rabka - powiat nowotarski) napotkał kontrolę policji. Trzepali osobówki. Tata się zatrzymał, powiedział policjantowi że 2 km wcześniej była czołówka, i przy niej żadnych służb - policjant odpowiedział że: "TO NIE JEST NASZ REJON", i wrócił do kontrolowania innego pojazdu. Tata zjechał do Rabki, po 5 minutach przejeżdzał obok bazy karetek, i dopiero wtedy jakaś zaczęła wyjeżdzać - do opisanego wyżej wypadku. Powiedzcie mi, co to jest KU**A za kraj!

[kmink]

.........Powiedzcie mi, co to jest KU**A za kraj!

"..to jest Polska a nie elegancja Francja..." :wink:

[radekgw]

ooooo5o, mój kumpel skręcając przypadkiem potrącił rowerzystę, przejeżdżającego przez przejście dla pieszych. była to wina rowerzysty, bo za szybko wpadł jadąc na przejście. kolega po prostu nie zdąrzył wyhamować. było to kilka lat temu, żadnych większych widocznych obrażeń, ale rowerzysta tak naściemniał, że kumpel dopiero niedawno skończył spłacać zadośćuczynienie..

z ostatniego zdania wynika ze Twoj kumpel splacal to z wlasnej kieszeni, a przeciez zadoscuczenienie i inne wyplaca ubezpieczalnia, chyba ze bylo innaczej

[kmink]

ooooo5o, mój kumpel skręcając przypadkiem potrącił rowerzystę, przejeżdżającego przez przejście dla pieszych. była to wina rowerzysty, bo za szybko wpadł jadąc na przejście. kolega po prostu nie zdąrzył wyhamować. było to kilka lat temu, żadnych większych widocznych obrażeń, ale rowerzysta tak naściemniał, że kumpel dopiero niedawno skończył spłacać zadośćuczynienie..

z ostatniego zdania wynika ze Twoj kumpel splacal to z wlasnej kieszeni, a przeciez zadoscuczenienie i inne wyplaca ubezpieczalnia, chyba ze bylo innaczej

Gdyby mnie ktos chcial tak zrobic na szaro to bym zrobil to co jeden z kolegow opisal kilka postow wczesniej...